 Na słynnej ławeczce w Wilkowyjach, z Mamrotem u stóp.
Kolejny długi majowy weekend wykorzystaliśmy we czwórkę na wyprawę do
stolicy i w jej okolice. Pogoda nie zapowiadała się ciekawie i nie
zdecydowaliśmy się na namioty i była to rozsądna decyzja. Któregoś ranka
zobaczyliśmy za oknami ośnieżoną okolicę. Cóż było robić, spakowaliśmy
się i ruszyliśmy przed siebie. Nie wszystkie majówki takie były. W
czasie innej jechaliśmy ze Szczecina do Czech z namiotami, a było tak
ciepło, że kąpaliśmy się w Odrze i jechało się bez koszulek. Tutaj
atrakcji turystycznych nie brakowało, zarówno w samej stolicy - o czym
wiadomo - ale również w niedalekiej okolicy. Zwiedziliśmy twierdzę
Modlin, zamek w Czersku, Muzeum Techniki i Motoryzacji w Otrębusach.
Potem ruszyliśmy śladami filmowców serialu Alternatywy 4 i gospodarza domu, karierowicza Anioła i nie odmówiliśmy
sobie też relaksu na filmowej ławeczce w Wilkowyjach w z serialu
Ranczo. W rzeczywistości ta miejscowość nazywa się Jeruzal
 W Muzeum Motoryzacji w Otrębusach
|